wtorek, 3 maja 2011

48.budząc się do życia..

5 komentarzy:

  1. Ach u Ciebie pastelowo, dobrze, bo za oknem szaro, buro i pada.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie wrecz przeciwnie;slonecznie,no tyle ze wiatr wieje straszny!
    Milo ze zagladasz,pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. delikatnie i subtelnie
    moze tylko ciut światła na płatkach za mało;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś się tam budzi do życia, ale chyba za zimno na pełen rozkwit.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak,pogoda jest tak zmienna ze chyba nawet rośliny to wyczuwają :)
    Dziekuje za komentarze i opinie :-)

    OdpowiedzUsuń